poniedziałek, 25 kwietnia 2016

...i coś czerwonego



Prawie, prawie 3, 2, 1...Kurs przygotowujący do matury, jakim się stało obecne liceum, dobiega końca.
A po zakończeniu roku, za dni kilka, sezon egzaminacyjny rusza z kopyta.
Ostatnie powtórki, ostatnie doczytywanie lektur, opracowań, podsumowań, skryptów, repetytoriów.
Biblioteka na Rajskiej znowu pęknie w szwach, a przy dobrej pogodzie parki i skwerki zaroją się zakuwającymi absolwentami.
Zapach czeremchy, zieleń majowa i wrzeszczące kosy, przypominają mi moje przygotowania do matury.
Lekka spinka, dreszcz na plecach, biało - czarna kiecka wyszykowana i ahoj przygodo !
Moi Drodzy, wszystko przebiegnie po Waszej myśli. Przed Wami Nowy Świat, Ńowe Wyzwania i Nowe Obowiązki.
Ale może nie zaszkodzi w tych dniach mieć na sobie jakiegoś "ciuszka" w czerwonym kolorze...LOL

 Nie-kwitnące-jeszcze-kasztany...
...i coś czerwonego

Lineczek : http://meskiebuty.blogspot.com/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz