niedziela, 20 listopada 2016

Deforma edukacji - protest w Krakowie

Deforma edukacji - właśnie to szykuje nam rządząca partia i jej edukacyjna "face", pani minister Zalewska.
Wczoraj nauczyciele, związkowcy, rodzice i wszyscy, którym na sercu leży wysoka jakość edukacji - nie bylejakość i sentymenty, w strugach deszczu protestowali w Warszawie przed Sejmem RP.
Dzisiaj w Krakowie z inicjatywy Forum Rad Rodziców, inicjatywy rodziców "Szkoła to nie eksperyment" oraz wielu innych odbyła się siostrzana manifestacja w Krakowie.
Przyszło sporo osób. Głos zabrali rodzice, posłowie, nauczyciele i co mnie się bardzo podobało - młodzież. Ta młodzież, która gimnazja ukończyła, jak i ta, która do gimnazjów iść chce lub obecnie się w nich uczy. Na "żywo" dzieciaki pokazały swoją klasę i dojrzałość. I nie jest to na pewno powód do zamykania im szkół...no chyba, że właśnie jest. Najdłuższa kolejka ustawiła się do podpisywania listu protestacyjnego do Pana Prezydenta Dudy.
Dziwi mnie bardzo fakt ochoczego działania
"reformującego" szkolnictwo w naszym mieście. Wyskoczyliśmy "przed orkiestrę", może teraz nadszedł czas na zastanowienie się i prawdziwe społeczne konsultacje.
Trzeba rozmawiać, merytoryczna, uczciwa rozmowa jest podstawą. Tego sobie i Państwu życzę.













Zdjątka : handmade and special thnx to Yanoosh Baran

poniedziałek, 14 listopada 2016

To pospałam

Trutututu !
Jak fajowo. Weekend. Zero absolutne roboty. Paluszkiem w bucie nie ruszę.
Troszkę kaszlę i mam katar, to tym bardziej.
Pośpię sobie odrobinkę dłużej.
Trutututu !
Poczytałam, pogooglowałam, pofacebookowałam, odkopałam się spod góry korespondencji...plaża. Robię co lubię.
Dzień zleciał szybko, noc jeszcze szybciej. Następnego dnia powtórka z rozrywki...dzień zleciał szybko, noc...
...przewalam się z boku na bok.
Koty niezadowolone z tego faktu patrzą na mnie spode łba żółtym lub zielonym okiem. Ostentacyjnie złażą z łóżka.
Dwunasta, pierwsza, po drugiej...
...jasny szlag !
Przecież mam wstać rano do pracy, no jasny szlag...
Oj, jaśniuteńki.
Wstałam z łóżka bo od tego przewalania z boku na bok mogłabym dostać zakwasów.
Pomyślałam, że może łyknę jakiegoś ziołowego procha na spanie i pośpię ze dwie godzinki.
Gdy weszłam do kuchni, poprzez niedosuniętą roletę spojrzał na mnie ten jasny, jaśniuteńki Winowajca Mojej Bezsenności.
Superpełnia nadchodziła wielgaśnymi jak i Ten Łysy krokami.
Jaśniuteńki posrebrzył mi kuchnię i koty na parapecie okna i mnie samą.
I jak tu się na Niego gniewać ? Następnym razem możemy się spotkać w takim wymiarze dopiero za 18 lat.
Dzisiaj zanim się położę, zażyję od razu coś na sen.



Lineczki :
http://wiadomosci.radiozet.pl/Wiadomosci/Kraj/Pelnia-Ksiezyca-2016-superpelnia-listopad-2016-o-ktorej-pelnia-00031806
http://www.nauklove.pl/dlaczego-mamy-problemy-ze-snem-w-czasie-pelni-ksiezyca/

sobota, 12 listopada 2016

Gdy takie coś z nieba pada

Sobotni poranek, aaapsik  ! Przywitał mnie szarugą i jakimś takim czymś padającym z niebios.
Chyba aniołowie nie do końca mogli się zdecydować czy sypać czy "lać wodę". Krakowskim targiem, mam 2 w 1.
U mnie drugi dzień piżamowy. Miodzik z malinami, ibupromek i koty na kolanach chyba zaczynają robić swoje, bo troszkę zmartwychwstałam od wczoraj, chociaż mój nos przypomina raczej nos renifera Rudolfa. I tak jestem piękna...
Może będę miała siłę, żeby jakoś się pozbierać i zrobić sałatkę jarzynową. Jak się jest przeziębionym, to ma się "smaki", przynajmniej ja mam. Na samą myśl o sałatce, ślinię się, jakbym ząbkowała.
Ale chałwa też może być.
Jakaż jestem dzisiaj ugodowa, katar łagodzi mój charakterek :)
Chyba kimnę sobie z Bazylem na kolanach, potem nastawię warzywa na sałatkę...ale to za chwilkę...

Taka to temperatura dzisiaj na zewnątrz.
Mokro, szaro i paskudnie.
Ale zaraz zjem mandarynkę. Mniam witaminka C


Focie: handmade