sobota, 6 sierpnia 2016

Pod kocykiem z pokemonem



Ale dzień.
Cholery można dostać. 
Kawa, drzemka, kawa, drzemka, kawa… i piszę. Może jeszcze jakiś kwadrans wytrzymam, zanim na następny kwadrans się przewrócę.
Kocham być meteoropatą a z doświadczenia wiem, że dzisiaj nie ma ciśnienia. Zniknęło, poszło w diabły i finito.
Jak patrzę na moje koty, to też się zastanawiam czy reagują na tę pogodę tak jak ja, czy z założenia mają tę Galaktykę w głębokim poważaniu.
Zaraz przytulę się do mojego pokemona, odpalę z DVD Jamesa Bonda, oczywiście z Connerym i na tym skończy się mój dzisiejszy wysiłek intelektualny.
A Wasz ?

Koty leżące pokotem...





Pokemon, identyczny jak mój :D
 http://www.fantazyjneprezenty.pl/p303,pokemony-maskotka-pikachu.html


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz