Widząc dzisiaj rano na ulicy dziewczynę z ortezą kolanową, myśl nieuchwytna przemknęła mi przez synapsy...a jak ja bym chodziła z taką ortezą ?
Moja świadomość zanotowała przemknięcie i poleciałyśmy ze świadomością do pracy, zarabiać na kocie jedzenie.
Ostatnio jestem bardzo zalataną osobą, dużo się wokół mnie dzieje, często jeżdżę po mieście i załatwiam różne sprawy. Dzisiaj byłam lekko spóźniona, więc wygrała taksówka. Wysiadając z niej poczułam ból przestawiającego się kolana...
- Jeszcze chwilę posiedzę u pana - powiedziałam do wystraszonego chrupnięciem w kolanie taksówkarza.
- Jak zacznie puchnąć, jedziemy na SOR.
Ufff, nie zaczęło. Boli jak diabli. Na szczęście wynaleziono kilka całkiem niezłych środków przeciwbólowych.
Piszę te słowa z pięknym czarnym stabilizatorem na kolanie, i tak się zastanawiam, kiedy przemknie mi przez synapsy myśl..."Wygrałam szóstkę w Lotto" ?
Lineczki : http://splint.pl/upload/images/products/big/Stabilizator_kolana_z_silikonowym_wzmocnieniem_rzepki8346.jpg
http://www.perthnow.com.au/news/western-australia/west-aussies-share-in-30m-lotto-win/story-e6frg13u-1226414674684
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz