Wczoraj było słów kilka o węglowodanach i ogólnie pojętej chemii organicznej, dzisiaj to co Tygrysy lubią najbardziej...lekcja anatomii.
Uwielbiam anatomię. Wykładam ją od lat i za każdym razem odkrywam coś nowego, fajnego, jakieś związki przyczynowo - skutkowe, jak brak mózgu a funkcjonowanie w świecie polityki na przykład i tede.
Kształcę lekarzy, masażystów, kosmetyczki. Jestem spokojna - jak wykształcę, tak będę potem miała, bo i pewnie masażyk lub korekta chirurgiczna mojego schorowanego szkieletu osiowego by się przydała. A może jakiś mały botoksik za parę lat, bo czemu niby nie ?
Dzisiaj przerwę w zajęciach wykorzystałam na zrobienie kilku zdjęć uroczemu modelowi Felicjanowi i samej sobie.
Ot, autopromocja :D
Powiem tak.... Felicjan mnie przeraża. Nie wyglądem ! Jest zbyt otwarty zbyt wylewny jak na obecne czasy
OdpowiedzUsuńPrawie "serce na dłoni"...:D
OdpowiedzUsuń