A dzisiaj na luziku.
Wyjechałam ze Stołecznego Królewskiego Miasta Krakowa, aby odpocząć dni kilka i złapać dystans jak to określił El Presidente, od Matrixa i jego błędu (Matrixa oczywiście), w postaci uśmiechniętego miłego Starszego Pana w pasiastym garniturku.
Ale nic z tych rzeczy, żaden tam luzik.
Moje dziecię z ulubionej elitarnej grupy, przysłało mi taki oto link:
http://ulubione.blutu.pl/rak-jest-grzybem-uleczalnym-lekarstwo-w-zasiegu-reki/
wątpiąc w istnienie rozumu u gatunku Homo s. i tęsknie spoglądając w niebo, w oczekiwaniu na asteroidę, która dupnie w tę planetkę, co spowoduje ostry reset.
A z drugiej strony mój Ukochany Małżonek zafundował mi wieczór z poezją :
Socjalistyczna maszynka
Myślicie, że sprawy załatwicie przy urnie?
Durnie!
Nie w kraju, gdzie jeden z drugim Matołem
Załatwia wszystko pod stołem
Mówisz, że ciebie to nie dotyczy?
A koperta dla dyra to się nie liczy
Za przyjęcie synalka do szkoły?
Cesarz jest goły!
I jeszcze działka dla ordynatora...
No tak, rozumiem, mamusia jest chora
Jakieś tam drobne za cofnięcie mandatu
Ukochanemu, rodzonemu bratu,
Bo coś tam dla ciebie załatwił w urzędzie
I tak się przędzie...
I tylko Józek jest poza machiną
Bo sam, uczciwie zbiera na wino...
I żeby mać, była to tylko fantazja literacka, nieprawdaż herszciku ?
PS.
Zielonooka, jak ja się cieszę, że tak cudownie rozpoznajesz absurdy...i jakże Ci z tego powodu współczuję...Im będziesz je bardziej zauważać, tym bardziej ... będą opadać.
focia : http://gallery.mobile9.com/f/2562760/
Przypuszczam, że herszcik ma to głęboko. Czuje się bezpiecznie pod dudkowym płaszczykiem...
OdpowiedzUsuńDo czasu...podejrzewam, że już ma pełno w portkach, ale że jest świetnym aktorem (lata praktyki na stanowisku) to nie pokaże tego po sobie. Pójdzie na długotrwałe L-4 z powodu...nagłego i niespodziewanego ubytku słuchu lub marskości wątroby. Osobiście stawiam na to drugie :)
OdpowiedzUsuń