Zerkałam okiem i uchem na debatę. Tylko jednym okiem i jednym uchem, gdyż odruchy obronne mojego organizmu powiedziały mi, że jeśli zrobię to pełna liczbą narządów w/w zmysłów, czeka mnie studiowanie topografii muszli klozetowej. Już dawno temu przekonałam się, że z organizmem się nie dyskutuje...
Ale taka mała podebatowa obserwacja...Jerry, cwaniak tak sobie fasadę odmłodził, i to bez grama botoxu, kwasu hialuronowego czy silikonu ...po prostu cud kosmetologiczny !
* Dla mniej zorientowanych, botoks to oczyszczona forma jadu kiełbasianego.A w kiełbasie wyborczej trochę tego jest.
...To ja jestem mesjaszem. Ale najpierw dokonam zemsty. A kiełbasę i tak zeżrą bo zawsze byli nienażarci... Debata wyprowadziła mnie z równowagi.
OdpowiedzUsuńKeep calm Ania :)
UsuńMnie najbardziej bawi to, że został okrzyknięty prezydentem wszystkich Polaków. Sprawdzałam w swoim paszporcie, mam obywatelstwo polskie...czyli coś mi się nie zgadza...