sobota, 2 maja 2015

Raczej witaj Emigracjo

2 maja, dwa ustawowe święta Flagi Narodowej i Polonii i Polaków za granicą. Dopijam poranną kawę i słucham jakiegoś bubka, marszałka czegośtam, który rzuca danymi statystycznymi mówiącymi o tym, że Polacy owszem emigrują...ale 3/4 z nich powraca do kraju. Nie jest więc tak źle w Polsce, a może jest nawet całkiem dobrze.
Zdecydowanie mamy z tym panem inne źródła informacji. Jak to powiedziała moja znajoma pani Ewa : - Polacy powracają, a owszem. Po resztę rzeczy...
Przeprowadziłam ostatnio doświadczenie na żywym organizmie, czyli na sobie pewien eksperyment -  postanowiłam zdobyć pracę. W ciągu ostatniego 1,5 miesiąca wysłałam około 40 CV do firm i instytucji, które rekrutowały specjalistów w moim zawodzie bezpośrednio lub szukały osób z doświadczeniem w pewnych sferach (było, nie było zawodowo mam się czym chwalić). Pomijam brak jakiejkolwiek kultury rekrutacyjnej pożal się Boże HR-owców...czyli np. brak zdawkowego, "dziękujemy za udział w naborze"...itd. Jedyne co zaproponowano mi, to  praca telefonicznego doradcy klienta. Chyba naszemu ryneczkowi pracy się lekko w d...e przewróciło(!). Jakkolwiek, jeśli taka tendencja powstała i utrzymuje się na ryneczku pracy, to ja z wielką radością wyemigruję, zaburzając rządowe hurraoptymistyczne statystyki...i nie wrócę, bo Bazyla zabiorę ze sobą od razu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz